Nawet małe firmy z niewielkim budżetem mogą w szybkim czasie zanotować wzrost dochodów i rozpoznawalności marki. Pomocne w tym będą marketing automation i growth hacking. Dlaczego obydwa rozwiązania mogą być prostą drogą do sukcesu firmy?
Co to jest growth hacking?
Growth hacking, czyli hakowanie wzrostu, ma jeden cel, czyli w najkrótszym możliwym czasie wygenerować jak największy wzrost dla biznesu. To stosunkowo młoda technika marketingowa, która skupia działania na innowacyjnych i nieszablonowych rozwiązaniach. Wymaga od growth hackera wyjścia poza sztywne ramy i standardowe schematy reklamowe. Technika skupia się przede wszystkim na znalezieniu tańszej alternatywy dla tradycyjnego digital marketingu. Działania w obrębie growth hackingu mogą obejmować marketing automation, marketing wirusowy, e-mail marketing, powiadomienia push, content marketing, kreatywne wykorzystanie mediów społecznościowych czy bardziej precyzyjne targetowanie reklam PPC. Growth hacking jest szczególnie popularny wśród młodych firm i start-upów, których celem jest znalezienie product-market fit, czyli produktu, który wpasuje się w rynek i zaspokoi realne potrzeby potencjalnych klientów.
Czym jest skalowalny growth hacking?
Zadaniem growth hackera jest zastosowanie działań, które pozwolą powiększyć bazę klientów w krótkim czasie, zwiększyć liczbę klientów oraz wygenerować zyski. Jednak marketerzy powinni skupić się nie tylko na projektowaniu kreatywnych kampanii reklamowych, lecz przede wszystkim na doprowadzeniu do skalowalnego wzrostu biznesu. Należy pamiętać, że technika powinna zakładać długoterminową wizję – growth hacking ma pomóc w osiąganiu zysków nie tylko na początku prowadzenia działalności, lecz także później, przez długi czas. Obecnie największe marki wykorzystują potencjał growth hackingu. Fundamentami całej koncepcji są przede wszystkim dopasowanie produktu do potrzeb konsumentów, wirusowość, niestandardowe metody pozyskiwania klientów oraz bieżąca analiza i optymalizacja podejmowanych działań. Idea growth hackingu opiera się głównie na niekonwencjonalnym sposobie myślenia o marketingu i sprzedaży, nastawionym na poszukiwanie efektywnych i niedrogich rozwiązań, eksperymentowanie oraz analizę danych.
Jak marketing automation pomaga w utrzymaniu skalowalnego wzrostu?
Growth hacking to technika marketingowa, która maksymalnie wykorzystuje dostępne dane o użytkownikach. W dobie narzędzi do automatyzacji marketingu opartych na sztucznej inteligencji, pozyskanie leadów nie jest aż tak pracochłonnym procesem jak kiedyś. Jednak pozyskane informacje o grupie docelowej należy umiejętnie wykorzystać. W hakowaniu wzrostu należy skupić się przede wszystkim na dostosowaniu sposobu komunikacji do grupy docelowej – jeżeli naszym targetem są młode osoby, warto rozważyć kreatywne wykorzystanie TikToka czy Instagrama. W przypadku szerokiej grupy odbiorców sprawdzą się digitalowe kampanie teaserowe, które uchylają ledwie rąbka tajemnicy na temat nowego produktu lub usługi.
Growth hacking świetnie współgra z narzędziami klasy marketing automation, umożliwiając tworzenie całkowicie spersonalizowanych kampanii reklamowych, bazujących na ściśle wyselekcjonowanych grupach odbiorców. Narzędzie do automatyzacji pomaga efektywnie zbierać dane, analizować wyniki działań reklamowych oraz tworzyć kreatywne kampanie marketingowe oparte na zachowaniach, zainteresowaniach, stylu życia, preferencjach zakupowych czy lokalizacji użytkowników. Ponadto automatyzacja zadań pomaga odciążyć zespoły sprzedażowe i marketingowe, które nie będą musiały poświęcać dużej ilości czasu na powtarzalne zadania – w tym czasie mogą opracowywać koncepcję niestandardowych przekazów reklamowych o potencjale wirusowym.