Czy aplikacja FaceApp jest bezpieczna dla użytkowników? Sprawdź, na czym polega popularność aplikacji i co się dzieje z udostępnianymi danymi.
FaceApp to aplikacja, która podbiła świat, dając wynik ponad 100 milionów pobrań w sklepie Google. Efekt postarzania twarzy stał się jednym z najgorętszych trendów ostatnich miesięcy. Jednak ze względu na olbrzymią popularność aplikacji coraz więcej osób zaczęło przyglądać się kwestii prywatności i bezpieczeństwa. Co się dzieje z naszymi danymi po wgraniu na serwery FaceApp?
FaceApp, czyli jak będę wyglądać na starość?
Aplikacja FaceApp zadebiutowała w 2017 roku, jednak dopiero w 2019 zanotowała wielki come back. Duży wpływ na jej popularność miała akcja #AgeChallenge, która rozprzestrzeniła się wirusowo na całym świecie, ukazując zdjęcia postarzanych celebrytów oraz innych użytkowników. Działanie aplikacji jest bardzo proste – wystarczy wybrać z galerii dowolne zdjęcie z naszym wizerunkiem i przenieść do edytora FaceApp. Następnie nakładamy na zdjęcie dowolny filtr, nie tylko postarzania, ale również odmładzania, dodawania uśmiechu, zarostu czy nakładania makijażu. W ramach aplikacji można również zmienić fryzurę, kolor włosów lub dodać brodę. Płatna wersja Pro oferuje znacznie większy wybór filtrów i modyfikacji – za miesięczny pakiet musimy zapłacić 17,99 zł.
Co dzieje się z naszymi danymi?
Właścicielem aplikacji FaceApp jest firma Wireless Lab zarejestrowana w Sankt-Petersburgu w Rosji. Zdania na temat bezpieczeństwa aplikacji są podzielone. Warto zwrócić uwagę na dość niejasną politykę prywatności i zapis w regulaminie mówiący, że treści mogą zostać udostępnione partnerom, “aby pomóc w dostarczaniu, zrozumieniu i ulepszaniu Usługi oraz własnych usług Partnerów”. Kontrowersje budzi również punkt 5 regulaminu, w którym możemy znaleźć informację, że użytkownik przyznaje FaceApp właściwie wszystkie możliwe prawa do korzystania, modyfikowania, dystrybucji czy tworzenia pochodnych materiałów na podstawie zawartości umieszczanej przez niego w aplikacji.
Niektórzy twierdzą, że nasze dane i zdjęcia mogą być nawet wykorzystywane przez rosyjskie służby. Firma Wireless Lab odpowiedziała na zarzuty i wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że treści użytkowników są przechowywane w chmurze m.in. na amerykańskich serwerach Google Cloud, a nie na rosyjskich.
Czy obawy na temat bezpieczeństwa danych użytkowników korzystających z FaceApp są uzasadnione? Jeśli wierzyć twórcom aplikacji, większość zdjęć jest usuwana z serwerów w ciągu 48 godzin od wgrania. FaceApp przyjrzeli się również niezależni programiści, między innymi popularna na Twitterze Jane Wong, która nie zauważyła w kodzie aplikacji żadnych ukrytych funkcji wykradających dane użytkowników.
Boisz się FaceApp? Bój się także Instagrama
Warto zwrócić uwagę na fakt, że aplikacja w rzeczywistości wymaga mniejszej liczby uprawnień niż choćby Instagram i Facebook. FaceApp pobiera tylko podstawowe informacje skupiające się na wykonywaniu zdjęć z poziomu programu lub wczytywania ich z pamięci wewnętrznej urządzenia. Z kolei Facebook wymaga więcej uprawnień, przykładowo informacji związanych z nagrywaniem użytkownika. Podobne sformułowania możemy znaleźć w regulaminie Instagrama, gdzie użytkownik przyznaje “niewyłączną, bezpłatną, zbywalną, obejmującą prawo do udzielania sublicencji, globalną licencję zezwalającą na obsługiwanie, wykorzystywanie, dystrybuowanie, modyfikowanie, uruchamianie, kopiowanie, publiczne odtwarzanie lub wyświetlanie, tłumaczenie jego treści i tworzenie na ich podstawie materiałów pochodnych”.
Push Ad a dane osobowe
Faktem jest, że internauci są coraz mniej ufni, zarówno w stosunku do nowych aplikacji, jak i wyświetlających się niechcianych reklam. Boją się o wykorzystywanie i przetwarzanie danych osobowych wbrew ich woli. Niechętnie zostawiają swoje adresy e-mail lub numery telefonów. W przypadku notyfikacji wysyłanych przez Push Ad nie ma takiej konieczności. Wystarczy, że użytkownik potwierdzi chęć dodania do bazy subskrybentów bez podawania jakichkolwiek danych. Wówczas otrzymuje jedynie informacje, które go interesują. Daje to ogromną przewagę nad innymi formami reklamowymi oraz zwiększa zaufanie użytkowników – Push Ad działa również dla kontaktów anonimowych. Za dane osobowe uważa się również pliki cookies, które mogą powiedzieć wiele o konkretnym użytkowniku.