Wiadomo nie od dziś, że notyfikacje zmieniły świat aplikacji mobilnych. Coraz więcej firm używa ich, by przyciągać użytkowników do aplikacji. Nie chodzi już o to, by aplikacja miła funkcję powiadamiania użytkownika o zdarzeniach takich jak: nowa poczta, wiadomość na serwisie Social Media, czy nowym zamówieniu w sklepie.
Notyfikacje są wykorzystywane w coraz większym stopniu, by użytkownik ponownie do niej zajrzał. Po co bowiem użytkownik, który aplikacji nie używa, bo nie potrafi tego robić lub po prostu o niej zapomniał? No właśnie. I tu świetnie sprawdza się „zastukanie” w ekran komórki lub tabletu. Oczywiście sama notyfikacja, przyciągająca uwagę użytkownika, nic nie wskóra. Bez dobrego UX oraz użytecznych funkcjonalności, sukcesu nie będzie. Lecz bez uwagi użytkownika – nie będzie go również.
Apple jest wciąż wierne swojej strategii i udoskonala tego, co jest już działające. I dobrze. Dzięki temu, mamy całkiem duże zmiany w możliwościach notyfikacji, wraz z wejściem IOS 10.
Doczekaliśmy się możliwości umieszczenia w powiadomieniach zdjęć i gifów. Zdjęcie może być ładowane na telefon bezpośrednio ze źródła aplikacji lub zdalnie z adresu URL. Najpierw zostanie załadowane zdjęcie. Następnie zostanie wyświetlona notyfikacja. Kolejność nie jest przypadkowa.
OMG ! Video…? Tak, to prawda. W notyfikacji możemy umieścić wideo o rozmiarze do 50 megabajtów. Dużo – nie dużo, najważniejsze, że jest taka możliwość. Możemy się spodziewać, że ten format będzie mocno eksploatowany przez Social Media.
Notyfikacje mogą być interaktywne i zawierać klikalne przyciski lub inne elementy typowego UI. Otwieranie aplikacji przyciskiem z notyfikacji, było już możliwe we wcześniejszych wersjach, teraz jednak jest to prostsze i nie wymaga left-swipe na notyfikacji. Mała rzecz, a dużo zmienia.